Jaka przyszłość Gowina? Prof. Dudek przypomina Czarzastego i Pawlaka
Jarosław Gowin zrezygnował z kierowania Porozumieniem. Partią pokieruje teraz Magdalena Sroka. Jaka jest polityczna przyszłość byłego wicepremiera? O to Agnieszka Kopacz-Domańska pytała w programie "Newsroom WP" prof. Antoniego Dudka, politologa i historyka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. - Jarosław Gowin potrzebuje czegoś, co nazywa się politycznym czyśćcem. Musi odsunąć się od polityki przynajmniej na jedną kadencję i potem może wrócić - stwierdził prof. Antoni Dudek. - Znamy różne przypadki polityków, najbardziej spektakularnym jest Waldemar Pawlak, którego już trzeci powrót do polskiej polityki obserwujemy. Nie rządzi PSL-em, ale jest ważną postacią i teoretycznie może wrócić do parlamentu po przyszłorocznych wyborach. Nie wiem czy tak będzie, ale to pokazuje, że takie powroty są możliwe. Włodzimierz Czarzasty też kiedyś miał przerwę po aferze Rywina, niesłusznie zapomnianej. Wrócił do polityki i jest jednym z liderów Lewicy. Jarosław Gowin też może wrócić, ale moim zdaniem w tej chwili jako symbol sojusznika PiS-u będzie spalony. W PiS-ie jest spalony, po drugiej stronie jest symbolem kolaborowania z PiS-em - dodał. Jaka przyszłość czeka Porozumienie po jego rezygnacji z przywództwa w partii? - Niewątpliwie pani Sroka nie jest polityczką zużytą jak Jarosław Gowin. Ta zmiana jest racjonalna i może minimalnie zwiększyć poparcie Porozumienia, które i tak oscyluje poniżej 1 proc. To partia, która jest niezwykle słaba i jedyną szansą dla partii pani Sroki jest koalicjant. Pytanie kto ich przygarnie. To resztki partii, którą rozbił Jarosław Kaczyński, bo część Porozumienia znalazła się w Partii Republikańskiej Adama Bielana. Ja widzę tu jedynie Koalicję Polską Władysława Kosiniaka-Kamysza. To jedyne ugrupowanie opozycyjne, które może ich przygarnąć i samo ma problem, bo balansuje na granicy progu wyborczego i te 0,5 proc. im się przyda. Ludowcy nie bardzo chcieli mieć Gowina na pokładzie, ale reszta polityków Porozumienia nie jest specjalnie znana i ich związki z PiS nie są tak oczywiste. Jest szansa, że Porozumienie dogada się z Koalicją Polską i w jej ramach przetrwa politycznie przyszłoroczne wybory, które będą resetem dla różnych ruchów politycznych. Po drugiej stronie mamy resztki ruchu Kukiza. Plankton polityczny w momencie wyborów może przetrwać tylko podpinając się pod większych graczy - podsumował ekspert.
Komentarze na Facebook